Adres i napis na belce – w języku angielskim, w
tłumaczeniu: tylko ty, zawsze ty oraz ta miłość jest niebezpieczna. To
plus Edward Cullen i Bella Swan patrzący na mnie z nagłówka – tłumaczy
wszystko.
Szczerze powiedziawszy, jestem ciekawa Twojego pomysłu
na ff związane ze Zmierzchem, o co uzupełnisz fabułę lub
jak i dlaczego ją pozmieniasz: to plusy. Minusy: frazy użyte w adresie i
belce wprawdzie wpasowują się w klimat i tak dalej, lecz, powiedzmy sobie
otwarcie, są oklepane. To mógłby być zarówno blog z opowiadaniami
romantycznymi, miłosnymi, blog z poezją miłosną, a jest blog z fan fiction
związanym ze Zmierzchem. Okay, ja wiem, że saga Meyer zbudowana
jest na wątku miłosnym głównych bohaterów oraz ich odmienności gatunkowej, ale z pewnością mogłaś wpaść na coś bardziej kreatywnego.
Jeżeli chodzi natomiast o designe bloga – naciapałaś za mocno, choć przynajmniej zgodnie z tematyką, Wrócimy do tego w
następnej rubryce. Jak na razie jest w miarę dobrze.
U góry mamy krwistoczerwony
napis This Love is dangerous..., a po lewej stronie – napis
białą czcionką, kursywą: Edward & Bella, zaś po prawej ledwo
widoczne Night i znowu Edward & Bella by October.
Zrezygnowałabym z tego białego napisu, w tym krwistoczerwonym zaś rozważyłabym
zmianę czcionki, ta jest troszkę zbyt gruba i myślę, że bardziej
fantazyjna prezentowałaby się lepiej; rozważ też wypośrodkowanie tego napisu.
Fajny akcent: klonowe listki w tle.
Szablon jest prościutki i myślę, że złą robotę robi
czcionka. Tu coś w stylu Comic Sans, tu znowu coś innego, kolorystyka jakaś
taka też ni w pięć, ni w dziewięć; proponowałabym pozostać przy jednolitej
bieli (ta czerwień i niebieskość wydają się być neonowe przy tego typu tle, są
zbyt rażące) i zastosować jedną czcionkę (może coś zwykłego).
Kompletnie nie czuję tych elementów anime: tu
jakaś dziewczynka rodem z kreskówki, która każe mi zostawić komentarz, tam znów
jakiś suszący się na lince króliczek z serduszkiem... jeśli Ci się to podoba,
zostaw, pewnie miałaś jakąś wizję, że to wstawiłaś, mnie to jednak absolutnie
nie pasuje, a wręcz razi.
Przez zastosowaną czcionkę teksty wpisów wydają się zlewać
w całość i są mało przejrzyste. Zdecydowanie podobał mi się styl, jaki
pokazałaś w obrazku umieszczonym w nagłówku oraz w tym obrazku z Bellą i
Edwardem na łące: poszłabym w tę stronę i zastanowiła się nad bardziej
adekwatnymi niż króliczek na lince akcentami autorskimi.
Tak więc ocena za to pół na pół, podwyższona za playlistę,
znalazły się na niej akurat wszystkie moje ulubione utwory :).
Na Twoim blogu znajdują się następujące ramki:
Strona główna;
Dwa słowa o blogu – odezwa do
Czytelników, w której wyjaśniasz, skąd wziął się pomysł na bloga oraz co
zamierzasz na nim publikować. W przyszłości warto byłoby usystematyzować to w
rubryczki typu data założenia bloga, streszczenie fabuły itp.
BŁĘDY:
1. Założyłam tego bloga bo bardzo lubię sagę
"Zmierzch". – Brak przecinka przed bo + nieprawidłowy
cudzysłów.
2. Mam pomysły na ich przygody, których autorka nie
napisała. – Mało prawdopodobne, byś miała pomysły na przygody, które
autorka napisała, poza tym w całości zdanie to brzmi tak, jakby autorka
korzystała wyłącznie z Twoich pomysłów i wykorzystała nie wszystkie.
3. Oczywiście w historii dużo rzeczy, szczegółów
pozmieniałam i piszę inaczej. Na początku będę odwoływać się swoimi słowami do
cyklu : "Zmierzch" , "Księżyc w nowiu",
"Zaćmienie" i "Przed świtem". Ale później zacznę coś sama
wymyślać. Miłego czytania! – Pierwsze zdanie brzmiałoby lepiej, gdyby
zbudowane było: W Oczywiście, zmieniłam elementy oryginalnej historii – coś w tym stylu. Do tego dochodzą nieprawidłowe cudzysłowy, lepiej też byłoby nie rozpoczynać zdania od ale.
Zamiast wypisywać wszystkie tytuły, lepiej było to ująć: Na początku będę
nawiązywać do wydarzeń ukazanych w kolejnych tomach, ale z czasem zacznę pisać
zupełnie inną historię...
4. W uwadze usuń słowo posty. Jest
zbyteczne.
Spis treści – nieaktualny, bo nie uwzględnia rozdziału z 16
stycznia. Zadbaj o konsekwentną tytulację: skoro przyjęłaś format rozdział 1
<tytuł>, to Koszmar też powinien być zapisany i w spisie treści, i na stronie głównej. I ogarnij te tyldy; rozmieszczasz
je gdzie popadnie, to bez sensu!
Postacie – wow, pierwsza ramka u Ciebie, o której bez wyrzutów
mogę powiedzieć (a raczej napisać), że mi się podoba, nawet tę tłustą
czcionkę jakoś znoszę. Prawie schludnie, estetycznie. Świetnie dobrane zdjęcia.
Aż czyta się przyjemnie, tylko te błędy...
BŁĘDY [przykłady]:
1. Gdy Bella przeprowadza się do Forks w stanie
Washington z Doliny Słońca (ang. Valley of the Sun tak nazywane jest miasto
Phoenix) w Arizonie poznaje w szkole tajemniczego Edwarda Cullena i zakochuje
się w nim. – Zabrakło przecinka przed zdaniem składowym rozpoczynającym się
od poznaje.
2. Ignorując swój strach Bella odważnie stawia czoła
przeciwnościom by być z Edwardem. Jest uparta, odważna, skromna, oddana i
kochająca a także niesamowicie niezdarna. – Brak przecinka po frazie z
imiesłowem przysłówkowym współczesnym ignorując swój strach; brak
przecinka przed by i przed a.
3. Ma także niepowtarzalny talent do pakowania się w
kłopoty i jej życie co chwila wisi na włosku. – Zamiast i polecałabym
użyć w związku z czym (i nie zapomnij o przecinku przed tym zwrotem,
oczywiście).
4. Bardzo cierpi gdy Edward zostawia ją i wyprowadza
się z Forks, robiąc to "dla jej dobra". Zaprzyjaźnia się z Jacobem i
kiedy Edward do niej wraca musi stanąć przed kolejnym w swoim życiu wyborem -
Edward czy Jacob? – Zabrakło przecinków przed: gdy, musi; błędny
cudzysłów; dywiz zamiast myślnika.
5. Ponieważ obaj są w niej zakochani Bella podąża za
swym sercem wybierając Cullena. – Brak przecinka przed Bella i po sercem.
6. Bella znów ufając swemu sercu dąży do tego, by
Cullenowie zmienili ją w wampirzycę i osiąga w końcu swój cel. Isabella zostaje
żoną Edwarda i rodzi mu córkę - Renesmee. Gdy była z nią w ciąży dziewczynka
łamała jej kości a na końcu również kręgosłup i dlatego Edward zamienia ją. – Zabrakło
przecinka przed: znów, dąży, dziewczynka, a. Końcówka stylistycznie jest
pokręcona, zachwiana jest też logika (Bella najpierw urodziła, a potem została
przemieniona, Ty zapisujesz to w bardzo niejasny sposób). Propozycja
poprawki: Bella, znów ufając swemu sercu, dąży do tego, by Cullenowie
zmienili ją w wampirzycę. Zanim to jednak następuje, zostaje żoną Edwarda i
zachodzi z nim w ciążę. Tuż przed porodem dziecko łamie jej kości oraz
kręgosłup, więc by zapobiec śmierci żony, Edward ulega i spełnia jej życzenie,
przemieniając ją w wampirzycę.
7. Jest "wegetarianinem", jak eufemistycznie
określają się Cullenowie, którzy żywią się jedynie zwierzęcą krwią. – Błędny
cudzysłów + drugą część zdania zmieniłabym na: jak eufemistycznie określa
się cała jego rodzina, a co polega na żywieniu się przez nich krwią wyłącznie
zwierzęcą.
8. Gdy spotyka Bellę wydaje mu się, że jest ona
demonem z piekieł, wysłanym na jego zgubę. – Zabrakło przecinka po Bellę.
9. Uważa, że jest potępiony i jego miejscem po śmierci
(jeśli takowa kiedyś nadejdzie) jest w piekle. – Pogubiłaś się we fleksji. Albo: (...) i jego miejscem po śmierci (...) jest piekło, albo: i jego
miejsce po śmierci (...) jest w piekle.
10. Obserwując cierpienia Belli w ciąży, zaczyna
nienawidzić swą córkę za to, że tak krzywdzi jego ukochaną. – swą córkę
powinno być odmienione nie w bierniku, a w dopełniaczu, tj.: swojej córki.
11. Pół wampir-pół człowiek – powinno być: pół
wampir, pół człowiek.
12. Pomimo tego, że była pół wampirem i żywiła się
krwią nie miała w sobie jadu i co za tym idzie nie mogła zamieniać innych w
wampiry. – Brak przecinka przed: nie miała, co za tym idzie, nie mogła.
Generalnie, Shano, ramki są prowadzone niestarannie,
ich wygląd także pozostawia sporo do życzenia. Układ logiczny informacji w
ramkach o bohaterach jest zaburzony: często najpierw piszesz o mało istotnych
cechach, dopiero na końcu wspominając o żelaznych faktach (pairing, stan
cywilny) – a powinno być odwrotnie. Nie stosujesz jednolitego czasu w opisie
bohaterów, w związku z czym często czas teraźniejszy w sposób co najmniej dziwny
przeplata się z przeszłym: powinnaś pisać o bohaterach albo jednym, albo drugim czasie, więc proszę, abyś wybrała jeden z nich i dokonała stosownych
poprawek. Nie wszystkie hiperłącza do stron bohaterów na Wikipedii
działają, proszę, byś to również poprawiła.
Treść: 26/50 pkt
Do tej pory opublikowałaś trzy wpisy, w tym prolog. W
prologu bardzo podobało mi się to, że opis pierwszego dnia Belli w szkole
okazał się być treścią snu, który męczył ją od trzech dni. To był dobry manewr,
bo gdybyś poprzestała na zaserwowaniu Czytelnikom samego opisu, mogliby na
zakończenie zrobić dziwną minę i zapytać: No dobra, ale gdzie w tym
wszystkim jest Shana i jej pomysł, jej zmiany? Miodowy kolor włosów Edwarda
zamiast rudego wymyślonego przez Meyer – za tę zmianę masz ode mnie piątkę. Rozdział pierwszy był zbiorem wspomnień Belli z wypadku w Port
Angeles oraz wyprawy do lasu, na pamiętną łąkę, zaś w rozdziale drugim
– zawarłaś wymyślony przez siebie opis snu Belli, w którym dziewczyna
ujrzała Edwarda jako wampira po wyjątkowo krwawej, ludzkiej uczcie.
Ponieważ to początki Twojej historii, nie dostrzegam
jeszcze zarysu linii fabularnej, Twoje własne pomysły też są niezbyt
wyeksponowane. Na pochwałę zasługuje natomiast fakt, iż dobrze wyczuwasz swoich
bohaterów, zwłaszcza Bellę, z której punktu widzenia prowadzisz narrację.
Nie mam zastrzeżeń do czasu ani miejsca akcji,
ponieważ są one ukazane w sposób wystarczający i zgodny.
Dialogów jest niewiele, ale są zapisane stylistycznie
dobrze, tylko musisz pamiętać o tym, żeby zamiast dywizów (-) stawiać myślniki
(–) oraz prawidłowo stawiać spacje. Inne techniczne błędy w dialogach
– sporadyczne.
Moim zdaniem, pełniejszej oceny treści Twojego
opowiadania mogłabym dokonać, mając do przeczytania jakieś kilkanaście
rozdziałów zamiast tych trzech, więc staram się wyważyć swoją opinię. Myślę, że
gdy najdzie Cię wena i bardziej rozkręcisz bloga, chętnie na niego wpadnę i
zajrzę, co ciekawego wymyśliłaś; póki co, po prostu daj sobie szansę i pisz
dalej, bo nie zaczęłaś źle.
Styl: 10/20 pkt
Shano, z pewnością dobrą rzeczą w Twoim stylu jest to,
że nieźle wyczuwasz postać, z punktu widzenia której opisujesz dane zdarzenia,
wychodzi Ci to realistycznie i dość zręcznie. Stylizacja językowa przekonuje. Poza tym niewiele mogę
powiedzieć, może jedynie podzielę się tylko wrażeniem, że jesteś chyba osóbką
jeszcze młodą? Nie gniewaj się za tę uwagę. Mam wrażenie, że nie wyszlifowałaś jeszcze stylu, częstio wydaje się on dość prosty; nawet sceny drastyczne starasz się przedstawiać na swój sposób... miło i grzecznie.
Niestety, roi się u Ciebie od błędów, które skutecznie
odwracają uwagę od walorów fabularnych opowiadania i są to błędy często także
stylistyczne.
Czytaj książki, myśl, kombinuj, pisz, sprawdzaj,
a będzie niedługo coraz lepiej!
Poprawność: 6/20 pkt
Szczegółowej ocenie poddałam prolog Twojego
opowiadania, ponieważ znalazło się w nim najwięcej różnorodnych błędów, które
popełniasz praktycznie w każdym wpisie (i nie tylko, co widać po
ramkach). Przede wszystkim masz problem z
imiesłowami przysłówkowymi oraz związanymi z ich stosowaniem zasadami
interpunkcji, z interpunkcją w przypadku zdań składowych, z literówkami
oraz z deklinacją. Zastrzeżenia budził też niekiedy szyk zdań oraz styl.
Myślę, że powinnaś więcej uwagi przywiązywać do
sprawdzania wpisów przed ich publikacją, najlepiej z parodniowym odstępem od
chwili ukończenia pracy pisarskiej nad nimi, powinnaś też pomyśleć o pracy
z betą, przynajmniej teraz, gdy jeszcze jesteś na początku, bo z czasem na
pewno będziesz pisać lepiej także pod kątem poprawności. Przejdźmy do meritum.
1.
Wzięłam kilka głębszych oddechów i zatrzasnąwszy
za sobą drzwi, poszłam w kierunku furgonetki. No tak, Charlie sprawił mi taki "
prezent powitalny ", w postaci auta, a raczej furgonetki.
Zatrzasnąwszy jest przykładem imiesłowu przysłówkowego uprzedniego (są jeszcze imiesłowy
przysłówkowe współczesne, przyjmują one formy np.: idąc, mówiąc, jedząc).
Frazy z użyciem takich imiesłowów oddziela się od reszty zdania przecinkami (w
omawianym wypadku – przed zatrzasnąwszy, po drzwi postawiłaś).
Nieprawidłowe cudzysłowy oraz zbędne spacje przed
nimi.
Trzeci fragment zdania został przeze mnie podkreślony,
ponieważ budzi on moje stylistyczne zastrzeżenia. Zamiast raczej
bardziej pasowałoby tam określenie dokładniej właśnie, moim zdaniem,
bo przy brzmieniu aktualnym można odnieść wrażenie, że nie jesteś pewna,
czy furgonetka jest autem, czy też nie.
2.
Czerwony, wyblaknięty , obdarty lakier... Ciekawa
jestem ile ma już lat.
Zbędne spacje przed drugim przecinkiem.
Brak przecinka przed zdaniem składowym ile ma
już lat.
3.
Zajechałam pod budynek liceum. Nie było ono zbyt duże.
W Phoenix to co innego! Ale no cóż. Sama się w to wpakowałam i niczego nie
żałuję.
Stylistyka. Może się czepiam, ale uważam, że ten
fragment brzmi jak nieudana próba wczucia się w Bellę. Coś w stylu zadanie
domowe: napisz kartkę z pamiętnika Belli Swan, opisującą jej początki w Forks.
Pamiętaj o tym, że Bella nie jest do końca szczęśliwa w Forks, ale zrobiła to z
miłości do mamy i stara się być dzielna oraz pozytywnie nastawiona. Wiesz,
o co mi chodzi, Shano? Zwłaszcza to ostatnie zdanie według mnie brzmi troszkę
tak sztucznie. Pociecha jest taka, że w Twoim opowiadaniu napotkałam też
fragmenty udowadniające, że potrafisz wczuć się w Bellę doskonale – więc uszy
do góry :).
4.
Wysiadłam zatrzaskując drzwiczki.
Zatrzaskując jest przykładem imiesłowu przysłówkowego
współczesnego (dla porównania w jednym z wcześniejszych punktów wskazywałam Ci
na zasady związane z imiesłowem przysłówkowym, ale typu uprzedniego). Znasz już
zasadę, że frazy z tymi imiesłowami oddzielamy od reszty zdania przecinkiem,
więc z pewnością sama już dostrzegasz, że Twój błąd polega na braku przecinka
przed zatrzaskując. Jest jednak jeszcze jedna kwestia, związana z logiką
imiesłowów przysłówkowych. Otóż, imiesłów
przysłówkowy współczesny wskazuje na to, że czynność opisana przy jego
wykorzystaniu oraz czynność opisana przy użyciu czasownika – wydarzyły się
jednocześnie (przykład: Kasia podeszła do okna, rozmawiając ze mną. –
Kasia jednocześnie podeszła i rozmawiała). Imiesłów przysłówkowy uprzedni
wskazuje natomiast na to, że czynność opisana przy jego wykorzystaniu wydarzyła
się przed czynnością opisaną przy użyciu czasownika (przykład: Włączywszy
żelazko, Kasia zabrała się za prasowanie koszuli. – Kasia najpierw włączyła
żelazko, a potem zabrała się za prasowanie koszuli). Twój błąd w
omawianym zdaniu polega na tym, że użyłaś imiesłowu przysłówkowego
współczesnego, co powoduje, iż można wyciągnąć wniosek następujący na temat
opisanej sytuacji: Bella jednocześnie wysiadła i zatrzasnęła drzwiczki.
Widzisz, że to nielogiczne? Co innego Wysiadłszy, zatrzasnęłam drzwi. Także
rada na przyszłość: uwaga na kolejność wydarzeń
narzucaną przez używanie danego typu imiesłowu przysłówkowego!
5.
Wiele, praktycznie wszyscy co się znajdowali na
parkingu, wpatrywali się we mnie ciekawskim wzrokiem. Spuściłam wzrok
i poszłam w deszcz, w kierunku wejścia.
Podkreślony przeze mnie pierwszy fragment budzi moje
poważne zastrzeżenia stylistyczne. Mam nawet skojarzenia z postacią duńskiego
inspektora policji w jednej z powieści pióra Joanny Chmielewskiej, Muldgaardem
i z jego jednym z tekstów, stanowiących przykład zabawnych gramatycznych
pomyłek podczas trudnych prób komunikowania się w języku polskim: Azali były
osoby mrowie a mrowie? To po pierwsze. Po drugie: powtórzenie
słowa wzrok; zastanów się też, czy nie lepiej brzmiałby ten fragment o
deszczu, gdyby zamiast w znalazło się w nim przez? Myślę też, że
mogłaś podarować sobie przecinek przed wyrażeniem w kierunku wejścia.
Proponowana przeze mnie poprawka: Na parkingu było
już sporo osób i wszyscy wpatrywali się we mnie z ciekawością. Spuściwszy
wzrok, poszłam przez deszcz w kierunku wejścia.
6.
-Witaj, skarbie! Ty pewnie jesteś Isabella Swan,
prawda? - z rozmyślań wyrwała mnie sekretarka z ciepłym uśmiechem
przyglądała mi się.
Po pierwsze: dywizy, mętlik w spacjach.
Po drugie: zabrakło czegoś w omówieniu wypowiedzi
dialogowej (podkreślona część). Przypuszczam, że miałaś w planach zapis
przykładowo taki: Z rozmyślań wyrwała mnie sekretarka, przyglądająca mi się
z ciepłym uśmiechem zza biurka stojącego tyłem do zalanego deszczem okna.
Po trzecie: to omówienie jest przykładem omówienia
pośredniego: takiego, które nie dotyczy bezpośrednio czynności wypowiadania się
(tego bowiem dotyczą omówienia bezpośrednie, np.: powiedział, zawołał).
Zasadą jest, że takie omówienia zapisuje się od wielkiej litery, a kropkę
stawia się zarówno po wypowiedzi dialogowej *chyba że użyto innego znaku
interpunkcyjnego, np.: pytajnika*, jak i po jej omówieniu. Twój
błąd polega na tym, że nie zaczęłaś omówienia od wielkiej litery.
Gdybyś chciała jeszcze wrócić do zasad dotyczących
zapisu omówień w dialogach, poniżej prezentuję małą ściągę.
W dialogach używa się myślników, nie
dywizów (-).
Dialogi składają się z wypowiedzi
dialogowych oraz omówień; na przykładzie wygląda to tak:
– W czym mogę ci pomóc? – zapytał
Adam.Kursywą zapisałam wypowiedź dialogową, podkreśliłam zaś jej
omówienie.
Są dwa typy omówień:
a/ bezpośrednie – wiążą się z czynnością
wypowiadania danej wypowiedzi, np.: – W czym mogę ci pomóc? – zapytał
Adam. Zasadą jest, że takie omówienia zapisuje się od małej litery a
kropkę stawia się dopiero po omówieniu, tj.: po całej frazie utworzonej przez
wypowiedź i omówienie (nie stawia się kropki po wypowiedzi dialogowej).
TAK:
– Panie przodem – powiedział Adam,
otwierając przed nią drzwi.NIE:
– Panie przodem. – powiedział Adam,
otwierając przed nią drzwi.
– Panie przodem. – Powiedział Adam,
otwierając przed nią drzwi.
– Panie przodem – Powiedział Adam,
otwierając przed nią drzwi.
b/ pośrednie – nie dotyczą bezpośrednio
czynności wypowiadania się, np.: – Panie przodem. – Otworzył przed nią
drzwi. Zasadą jest, że takie omówienia zapisuje się od wielkiej litery
a kropkę stawia się zarówno po wypowiedzi dialogowej, jak i po jej omówieniu.
TAK:
– Panie przodem. – Otworzył przed nią
drzwi.
NIE:– Panie przodem – Otworzył przed nią
drzwi.
– Panie przodem – otworzył przed nią
drzwi.
– Panie przodem. – otworzył przed nią
drzwi.
7.
-Tt-tak. Bella - spróbowałam sie uśmiechnąć,
ale nie wiem czy był to dość przekonujące.
Po pierwsze: dywizy zamiast myślników i nieprawidłowo
stawiane spacje.
Po drugie: znów mamy do czynienia z omówieniem
pośrednim, więc primo, powinnaś była postawić kropkę po Bella,
secundo, powinnaś była rozpocząć omówienie od wielkiej litery.
Po trzecie – literówki: sie zamiast się oraz był
zamiast było.
Po czwarte: zabrakło przecinka przed zdaniem składowym
rozpoczynającym się od czy.
8.
Kobieta podeszła pośpiesznym krokiem do biurka, przed
którym jeszcze minutę temu siedziała. Wyjęła jakieś papiery i wręczyła mi je.
Zważywszy, że nie napisałaś wcześniej dokładnie, gdzie
znajdowała się sekretarka (tzn. czy stała przy oknie, czy na zapleczu parzyła
kawę, czy siedziała przy biurku itp.), można było założyć, że siedzi za
biurkiem; tymczasem, okazuje się, że od minuty robiła coś zupełnie innego, do
tego z zapisu wynika, jakby na widok Belli podjeżdżającej na parking sekretarka
zmuszona była do zmiany pozycji i że właśnie przez tę okropną dziewczynę przez
minutę musiała robić coś innego... Naprawdę zmierzałaś do wprawienia Czytelnika
w taki galimatias wrażeń? Nie sądzę.
Propozycja poprawki: Kobieta sięgnęła po kolorową
teczkę, leżącą koło monitora komputera, wyjęła z niej spięty spinaczem plik
kartek i podała mi go.
9.
Przyglądnęłam się im.
Przyjrzałam się im.
10.
-To plan budynku - wskazała palcem na kartkę, którą
trzymałam w prawej ręce - a to twój plan lekcji, Bello - ponownie
uśmiechnęła sie ciepło i wskazała drugi dokument.
Dywizy zamiast myślników, brak spacji po pierwszym
dywizie.
Oba omówienia wypowiedzi dialogowych są pośrednie,
więc powinny były zostać zapisane od wielkich liter, a po budynku i Bello
powinna była znaleźć się kropka.
Literówka: sie zamiast się.
W podkreślonym fragmencie powinnaś była zastosować
inną kolejność opisywanych czynności, tj.: najpierw wskazywanie, potem
uśmiechanie się.
11.
Cieszyłam się, że użyła zdrobnienia "Bella".
Zawsze tak do mnie mówią. [...]
Tak więc wziąwszy te papiery pożegnałam ta miłą
kobietę uśmiechem i poszłam na pierwszą lekcję - według ów planu zajęć.
Czy mam rozumieć, że Bella cieszy się, gdy ktoś do
niej zwraca się właśnie per Bello, a więc za każdym razem, gdy z kimś
rozmawia (bo to sugeruje Twój zapis)? Wystarczyło drugie zdanie zamienić
na np.: W Phoenix zawsze tak do mnie mówiono, w Forks – dotąd
nastawiałam się na to, że będę musiała o to prosić, lecz sekretarka okazała się
miłym zaskoczeniem. Ciekawe tylko, czy jedynym?
W trzecim zdaniu: brak przecinka przed wziąwszy,
pożegnałam + ta zamiast tą + powinno być owego, nie ów.
12.
W między czasie poznałam Mike'a i Eric'a,
którzy na lanczu namówili mnie bym usiadła z nimi i ich paczką do stołu.
Międzyczasie pisze się łącznie.
Imię Eric odmienia się przez przypadki
następująco: M. Eric, D. Erica, C. Ericowi, B. Erica, N. Erikiem, Msc.
Ericu, W. Ericu. W Twoim zdaniu odmiana tego imienia następuje w bierniku,
a więc Erica, bez konieczności stawiania apostrofu.
Nie postawiłaś przecinka przed zdaniem składowym
rozpoczynającym się od bym.
13.
Nagle powiał chłód. A cała stołówka wypełniła się
wiatrem. Zadrżałam i obróciłam się w stronę wejścia. Do stołówki wchodziła
właśnie grupka osób. Pierwsza weszła piękna, w podskokach, zgrabnymi ruchami
dziewczyna krótkich czarnych włosach.
Chłód powiał? A stołówka wypełniła się wiatrem? Nie
czuję się przekonana tymi zwrotami.
Szyk w ostatnim zdaniu jest troszkę dziwny plus znów
czegoś zabrakło.
Podsumowując, poprawiłabym na: Nagle zrobiło się
chłodno, do stołówki wpadł podmuch lodowatego wiatru przez otwarte drzwi.
Wchodziła przez nie do środka grupa osób... niezwykłych osób. Pierwszą była
piękna dziewczyna o krótkich, czarnych włosach; właściwie nie weszła do środka,
tylko wbiegła w zgrabnych podskokach.
14.
-Kto to? - zapytałam Jessici, która też akurat
patrzyła na nich.
Dywizy i brak spacji po pierwszym z nich.
Imię Jessica w bierniku odmienia się Jessiki.
15.
Zaraz za nią weszła równie piękna, a może nawet
ładniejsza, blondynka.
-Ta pierwsza to Alice Cullen, zaraz po niej Rosalie
Cullen... - zaczęła,a ja nadal im się przyglądałam z zachwytem.
Primo: powtórzenie a. Drugie a zamienić mogłaś
na podczas gdy ja.
Secundo: dywizy zamiast myślników.
Tertio: brak spacji po pierwszym dywizie oraz po przecinku
postawionym po zaczęła.
16.
Trudno było oderwać wzrok. Ale wszyscy byli tak
zaskakująco bladzi! Ale tak piękni! Jeszcze nigdy nie widziałam podobnych im
istot.
Po co to podwójne ale? Lepiej byłoby: [...]
bladzi, choć zarazem tak piękni!
Na Twoim miejscu nie użyłabym rzeczownika istoty (czy
jak widzisz osobę bladą, choć niewiarygodnie piękną, to zakładasz serio, że nie
jest człowiekiem, tylko jakąś istotą fantastyczną? Bo to właśnie sugerujesz
swoim zapisem, o ludziach mówi się na ogół po prostu ludzie, a nie istoty,
Shano; powinnaś też wziąć pod uwagę to, że Bella długo nie miała pojęcia, iż
Edward de facto nie jest człowiekiem), a jeśli tak, to z wielokropkiem
przed nim i pytajnikiem po nim – żeby zaznaczyć, że bohaterka pomyślała
sobie, że są oni tak zachwycający, jakby byli np.: aniołami, ale zarazem w tym
nie przesądzała ich przynależności do jakiegoś innego gatunku.
17.
Z tego co się dowiedziałam, wszyscy to rodzeństwo -
przyszywane. Alice jest z Jasper'em, a Rosalie z Emmet'em. Na
samym końcu szedł wysoki, przystojny chłopak o miodowym kolorze włosów.
Nie odrywając od niego wzroku zapytałam
mojej kompanki :
Myślnik zamiast dywizu.
Imiona Jasper i Emmet w narzędniku odmieniają się
odpowiednio: Jasperem, Emmetem.
Zwrot o miodowym kolorze włosów jest taki
trochę... dziwny, nie uważasz? Moim zdaniem, o wiele lepiej brzmi: chłopak,
którego włosy miały kolor miodu.
Brak przecinka po frazie z imiesłowem przysłówkowym,
tj.: po wzroku.
Moja kompanka nie powinna być odmieniona tu w dopełniaczu, lecz w
bierniku: zapytałam moją kompankę. A w ogóle, to lepiej byłoby po prostu
Jessiki.
Zbędna spacja przed dwukropkiem.
18.
[...] chłopak zajął miejsce przy tym samym
stoliku co reszta Cullen'ów.
-Edward Cullen - odezwała się w końcu.
Żadne z nich nic nie jadło. Co mnie zdziwiło. W
pewnym momencie, Edward przeniósł na mnie wzrok.
Cullenów.
Dywizy, spacje.
Podkreśloną parę zdań połączyłabym w jedno.
Niepotrzebnie postawiłaś przecinek po w pewnym
momencie.
19.
Jakby się czymś przestraszył. [...] W końcu
męcząc tego batonika od pięciu minut, zebrałam sie na odwagę i
spojrzałam w stronę stolika ów rodzeństwa. Nikt już na mnie nie patrzył tylko
skupieni patrzyli się na siebie nawzajem, jakby się jakoś porozumiewali
bez otwierania ust.
Przestraszyć się można czegoś lub kogoś, nie czymś.
Brak przecinka przed frazą z imiesłowem przysłówkowym
(pierwsze podkreślenie).
Literówka: sie zamiast się.
Moja droga, co ja widzę: ponownie nieodmienione ów? Zwróć na to baczniejszą uwagę, proszę. Powinno być owego
rodzeństwa!
Unikaj zwrotów typu patrzeć się, zapytać się, zwłaszcza
w sytuacji, gdy mowa o tym, że jedna osoba drugą o coś pyta; to się jest
wówczas nie na miejscu. Powtórzenie czasownika patrzeć. Podsumowując,
ostatni z podkreślonych fragmentów poprawiłabym w następujący sposób: Nikt z
Cullenów nie zwracał już na mnie uwagi: ze skupieniem patrzyli na siebie
nawzajem i wyglądali trochę tak, jakby potrafili porozumiewać się ze sobą
telepatycznie... (bo nie przesadzajmy z tą bystrością Belli: najpierw z
punktu wiedziała, że Cullenowie nie są ludźmi, a teraz wie jeszcze, że
porozumiewają się bezgłośnie i częściowo telepatycznie...?).
20.
- Witam panno, Swan! - przywitał mnie gościnnie i zaczął
się skakać wzrokiem po całej klasie. Zapewne szukał miejsca gdzie by
mnie wcisnąć....
Shano, litości. Nigdy
więcej nie pisz rzeczy w stylu zaczął się skakać wzrokiem!
Przecinek sprzed Swan przesuń przed panno.
Oba poprawione fragmenty poprawiłabym na: rozejrzał
się po klasie, zapewne szukając wolnego krzesła dla mnie.
21.
Rozglądnęłam sie i nie mogłam uwierzyć własny
oczom. Edward siedział w jednej, jedynej ławce sam...
Rozejrzałam się, własnym.
Szyk w drugim zdaniu sugeruje chyba dokładnie coś
przeciwnego niż to, co chciałaś opisać, tj.: sugeruje, że w klasie była tylko
jedna ławka i siedział przy niej Edward – a chyba chciałaś przedstawić
sytuację, że w klasie było więcej ławek, ale tylko przy jednej było wolne
miejsce i była to właśnie ławka zajęta przez Edwarda.
22.
Chłopak tak jakby już to wcześniej wiedział,
postanowił przytknąć sobie z całej siły rękę do twarzy tak, że mu zasłaniał
usta i nos, a drugą trzymał zaciśniętą pod ławką.
O, nie. Do poprawki, całość.
Chłopak, jakby wyczuwając zamiar nauczyciela, zachował
się... zaskakująco. Jedną dłonią zasłonił sobie nos i usta, drugą zaś, mocno
zaciśniętą, ukrył pod ławką. Nie musiał tego robić – i bez tego
byłam dość zszokowana jego zachowaniem. Co ja zrobiłam temu facetowi i
kiedy...?!
23.
-Usiać na razie tam [...]
Dywiz.
Naprawdę nie wiem, jakim sposobem z usiądź zrobiłaś
usiać...
24.
Okazało się że to mi sie przyśniło. Jednak
te wydarzenia były prawdziwe! Dokładnie to samo mi się śniło od trzech dni.
A był to mój pierwszy dzień w szkole w Forks.
Masz ewidentny problem z się, jak widzę.
Po co aż tyle pompatyczności? Wystarczyło: [...]
przyśniło, nawiasem mówiąc – już trzeci dzień z rzędu – choć
wcześniej wydarzyło się naprawdę. Bo tak właśnie wyglądał mój pierwszy dzień w
szkole w Forks.
25.
Od tamtego dnia, Edward, nie pojawił się już w
szkole. Martwiło mnie tylko to, że byłam wręcz pewna że to moja wina! Co
za koszmar!
Położyłam się z powrotem i zaspałam na nowo.
Zbędny przecinek po Edward.
Brak przecinka przed podkreślonym że.
Nie chciałaś aby napisać zasnęłam? Zaspać
to Bella mogła do szkoły (ale nie na nowo); w sen na nowo się zapada albo się
zasypia – i to któregoś z tych wyrażeń powinnaś była użyć.
Punkty dodatkowe: 0/5 pkt
Nie przyznałam Ci żadnego punktu dodatkowego, tak
dodatniego, jak i ujemnego.
Suma punktów: 58/120 pkt ≈ 48,33%
Ocena: 2 (dopuszczająca)
Droga Shano. Uzyskałaś u mnie ocenę niewysoką, ale to
absolutnie nie znaczy, że Twoje szanse na najwyższe noty są przekreślone.
Myślę, że początki prowadzenia opowiadania o Belli i Edwardzie na tu ocenionym
blogu nastręczyły Ci sporo technicznych trudności oraz że nie byłaś w stanie
dotąd pełniej wykorzystać pola do popisu dla własnej wyobraźni. Jestem
przekonana, że rzetelna praca nad warsztatem pisarskim oraz dopracowanie designu
bloga pozwolą Ci rozwinąć skrzydła i że wkrótce zaczniesz pisać bez zarzutu,
dlatego nie poddawaj się, głowa do góry, przypomnij sobie, dlaczego piszesz i
rób to dalej, z uwzględnieniem pomocy, jakiej starałam Ci się niniejszą oceną
udzielić. Powodzenia, Shano!
A kiedy będzie można zgłosić bloga? ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście was nie pospieszam macie czas nawet do 2016 :)
Gdy zejdą nasze kolejki. Wszystkie dziewczyny aktualnie udzielają się aktywnie, więc nie powinno to zająć wiele czasu, ale chcemy dokończyć to, co zostało zaczęte na poprzednich ocenialniach, nim zaczniemy przyjmować nowe zgłoszenia : )
Usuń